#1
|
||||
|
||||
![]()
Posluguje sie obca klawiatura z poprzestawianymi w stosunku o polskich - czcionkami - wiec odpowiem bo wydaje mi sie, ze trzeba ale z pewnym, technicznym, trudem:
nie jestem wdziecznym partnerem do sarkastycznej dyskusji o Wielkich pieknosciach, Indywidualnosciach, Talentach i Charakterach.. moze dlatego, ze moje zycie zostalo uprzywilejowane kontaktami z takimi postaciami w liczbie moze wiekszej niz zdarza sie to innym.. i przyznaje, nie kazdy, ktory z ekranu telewizora wydaje sie wielki - musi nim byc - wielu jednak na to miano naprawde zasluguje.. Kontakt z taka osoba jest przygoda. Objawieniem. Olsnieniem. Przyjemnoscia. Niesmialoscia.. Niezatartym wspomnieniem. chwila kiedy codziennosc staje w miejscu. Tak traktowalam spotkania z Turowiczem, Miloszem, Kolakowskim.. taka zoabaczylam Nine Andrycz. Wielka. To znaczy jest raczej drobna, cudownie szczupla, z piekna figura, wstrzasajaco swieza uroda, charmem niewyslowionym.. autoironia, dowcipem, pogoda.. Dama.. 95 lat.. Czy w swoim zyciu byla skromna, zakompleksiona, stlamszona? nie, nie.. nie byla ![]() czy siegala po najwieksze role.. rozkochiwala mezczyzn, ozenila sie z polbogiem komunistycznego swiata.. tak, tak., zrobila to.. pragne zauwazyc - to Premier ozenil sie z Maria Stuart.. nie musial jej tego zalatwiac.. Maria Stuart pozniej dlugo walczyla aby moc sie z polbogiem rozwiesc.. mowisz groza zycia? zastalam ja piekna, w ferworze pisania kolenej ksiazki, wyjazdu na wakacje, nie ustajacej adoracji mlodszych pol wieku mezczyzn.. czy chcialabym tak? tak, tak! nie wspolczuj jej.. ona w swoim zyciu doswiadczyla szczytow.. ona ciagle z nich nie schodzi.. pocalowalam ja w reke dwa razy - na dzien dobry i na do widzenia.. czy czesto to robie? nigdy.. dlaczego zrobilam.. nie mialam slow zeby wyrazic, ze to spotkanie zostanie ze mna na zawsze.. dlaczego? tego sie nie da okreslic.. tego sie nie da kupic, zdobyc.. wielkosc sie ma albo nie.. we mnie budzi wrecz nabozny podziw i szacunek.. mogly byc po drodze nawet nie trafione role, moze i zla poezja, moze i tak.. ale obok tego jest cos nieuchwytnego co zapiera dech.. dawno sie juz tak nie czulam.. nie wspolczuj jej, nie ironizuk.. ona ma cos czego zadne z nas nigdy miec nie bedzie.. calkowita nieklamana nadzwyczajnosc bytu.. ciesze sie, ze udalo mi sie pokonac klawiature.. |
#2
|
||||
|
||||
![]()
Wielkie to twoje napisanie tutaj, Agnieszko. Wielkie i madre.
Bo tak naprawde to wcale niewazne jaka aktorka byla Andrycz.Tak naprawde to wazne jest jak TY to postrzegasz, jak ty to opisujesz. Jak twardo potrafisz obronic to co TY ( i tylko TY) piszesz czy prezentujesz. Andrycz, to ktos kto potrafil wzbudzic zazdrosc, nienawisc, sensacje, uwielbienie, żądze… Hej ! Pokaz mi jak wielu z nas to potrafi. Życ na pelnych obrotach. Iść na caly gwizdek. - to jest to. Kochac i byc kochanym. Nienawidziec i byc nienawidzonym. Co moze byc pełniejszego w zyciu. Brawo, Agniecha. Wzruszylas starego przecherę tym pisaniem swoim. |
#3
|
||||
|
||||
![]()
Nie jestem Nina Andrycz al tez - jestem kochana i nienawidzona, w tym samym czasie - przez - calkiem bliskie sobie osoby.. uwazasz, ze to niewielu sie to udaje? No to mi - bardzo..!
![]() wazne zeby proporcja tych "kochajacych" byla wieksza.. narazie jestem na duzym plusie ![]() merci Kochany.. niedlugo moja wielka zyciowa konfrontacja.. byc moze rowniez fotograficzna.. niepokoje sie, ciesze.. pokaze jesli bedzie sie uda ![]() |
#4
|
||||
|
||||
![]()
All the best, then...
You deserve whatever it is... Keeping my fingers crossed. ........ |
![]() |
Thread Tools | |
|
|